Wzruszająca inscenizacja Drogi Krzyżowej w krużgankach katedry pelplińskiej miała miejsce we wtorek, 3 kwietnia, godz. 21:00 -  w wykonaniu uczniów klasy II naszej szkoły.

    Po wyroku Piłata, w półmroku, jedynie w blasku czerwonych reflektorów, przy dźwiękach muzyki pasyjnej, wyrażającej ból i cierpienie, przy głuchym stukocie kołatek - wyznaczających poszczególne stacje Drogi Krzyżowej - szliśmy za Jezusem, rozważając Jego mękę i śmierć. Ciszę i zamyślenie przerywały odgłosy upadającego Jezusa, biczowanie, pokrzykiwania żołnierzy, płacz niewiast, czy wreszcie tępy dźwięk wbijanych gwoździ. Po drodze mijaliśmy Maryję, Matkę Jezusa, Weronikę i płaczące niewiasty. Był i Szymon z Cyreny.  Ciało Jezusa zostało zdjęte z krzyża i złożone w grobie – przed ołtarzem w naszej szkolnej kaplicy. Przejmujące słowa pieśni, wyśpiewanej przez naszego kolegę z klasy III – Grzegorza Piskorskiego - przedłużyły rozmyślania i zadumę:


Słońce nagle zgasło,
wiatr w huragan wzrasta
chociaż ciemno, przecież widzę,
jak umiera Pan nasz.

Jezu nasz, Zbawco świata,
przez ile lat za nas konasz.
Jezu nasz, Zbawco świata,
przez ile lat będziesz konał.

Cierniowa korona,
w dłonie wbite gwoździe,
jak urodzon tak umiera
w wielkiej samotności.

W wielkiej samotności,
w wielkim opuszczeniu.
Śmierci oddał się był człowiek,
doszedł do zbawienia.

Do Boga powrócić
może każdy człowiek
nawet z bardzo krętej drogi
widać światło Boże.